Guma do żucia jest tak powszechna, że nawet nie zwracamy na nią uwagi. Żujemy w pracy, szkole, w domu i na ulicy. Jednak są grupy osób, dla których jej żucie jest niewskazane. Fizjoterapeuci ostrzegają, że żucie gumy może przysporzyć kłopotu osobom z dysfunkcjami w obrębie stawów skroniowo-żuchwowych, mających nierówny zgryz lub gdy już wcześniej dokuczał im bruksizm.
Jak żujemy?
W proces żucia zaangażowane są cztery parzyste mięśnie twarzy: żwacz, mięśnie skroniowe, skrzydłowe przyśrodkowe i skrzydłowe boczne. Oprócz tego pracuje żuchwa, która jest połączona z czaszką za pośrednictwem stawów skroniowo-żuchwowych, oraz dość spory mięsień, czyli język. Ponadto angażowana jest cała reszta mięśni biorących udział w połykaniu oraz ślinianki. Warto sobie zdawać sprawę, że to dość skomplikowany mechanizm i, niestety, czasami coś może w nim się zepsuć. Najczęściej są to dolegliwości ze strony stawów skroniowo-żuchwowych
– opisuje mgr Justyna Walczewska, fizjoterapeutka stomatologiczna z Medicover Stomatologia.
Guma na zdrowie?
Sporadyczne żucie gumy samo w sobie nie jest szkodliwe, tym bardziej jeśli jest ona bez cukru, a np. z przeciwpróchnicowym ksylitolem. Problem może się pojawić, jeżeli faktycznie żujemy codziennie, po kilka godzin, a zwłaszcza jeśli w ten sposób staramy się odreagować stres. Siła żucia to nacisk kilkudziesięciu kilogramów, który jest amortyzowany przez struktury mięśniowe, kostne i ścięgna, również zęby
– zauważa fizjoterapeutka.
Naukowcy zbadali nie tylko wygląd zewnętrzny twarzy, ale i siłę żucia. Badanym osobom zalecono żucie gumy dwa razy dziennie po 5 minut przez 4 tygodnie. Okazało się, że siła żucia mierzona w newtonach wzrosła niemal o 25%! Za ruch zaciskania szczęki odpowiedzialny jest parzysty mięsień żwacz. Czy to istotne? Na pewno niweczy nadzieje osób, które myślały, że w ten sposób podkreślą linię żuchwy. Nie tędy droga
– wyjaśnia Justyna Walczewska.
Gdy w szczęce klika
W stawie skroniowo-żuchwowym znajduje się krążek stawowy, który stanowi pewnego rodzaju amortyzację pomiędzy głową kości żuchwy a czaszką. Jest on stabilizowany mięśniami i więzadłami, jednak w niektórych okolicznościach może się przemieszczać, co właśnie odbieramy jako dźwięki klikania lub odczuwamy przeskakiwanie żuchwy. Przyczyn tego jest kilka. Począwszy od wad wrodzonych, urazów i chorób, są to także wady zgryzu, braki zębowe, aż po nasze nawyki, jak nałogowe żucie gumy. Nie bez winy jest również stres i wynikający z niego bruksizm
– wyjaśnia ekspertka Medicover Stomatologia.
Guma nie dla wszystkich
Diagnostyka zaburzeń stawów odbywa się u dentysty. Dla niego takie objawy, jak bóle głowy, szczęki, żuchwy, karku będą jasnym sygnałem, że powinien nas skierować do fizjoterapeuty stomatologicznego. Natomiast, co ważne, musimy uzupełnić braki zębowe, zacząć leczyć wady zgryzu, bo to wszystko zaburza równowagę w całym układzie kostno-stawowym nie tylko szczęki, ale kręgosłupa również
– podkreśla fizjoterapeutka.
Wywiady, komentarze, konsultacje? Nasi eksperci chętnie odpowiedzą. Dodatkowe materiały, zdjęcia do pobrania na http://medicoverstom.dlamediow.pl/
Biuro Prasowe Medicover Stomatologia / Guarana PR
Aleksander Rojek, tel. 508 397 788, mail. aleksander.rojek@guaranapr.pl