Złamany ząb, poluzowane wypełnienie, nadwrażliwość? To mogą być sygnały, że nieświadomie zgrzytasz zębami, nawet podczas snu. Winowajca jest podstępny, bo to… stres w pracy.
Jako gatunek „człowiek rozumny właściwy” funkcjonujemy na Ziemi krótko, bo to zaledwie kilkadziesiąt tysięcy lat. W porównaniu do historii gatunku homo szacowanej na ponad cztery miliony lat i czasu potrzebnego ewolucji na wprowadzanie istotnych zmian, liczonego nawet w setkach tysięcy lat, jest to niewiele. Początkowo nasi przodkowie przez wieki funkcjonowali podobnie, czyli łowili zwierzynę, szukali schronienia, uczyli się korzystać z ognia, dlatego obce nam są współczesne stresory, jak stanie w korku, zbliżający się termin oddania raportu albo rozpoczęcie nowej pracy. Z nietypowym dzisiejszym stresem nierzadko nie potrafimy sobie poradzić. To zupełnie nowe bodźce
– wyjaśnia psycholog Luiza Stańczyk z Medicover Stomatologia.
Niepozorny, a groźny – bruksizm
Starcie zębów jest pozornie niegroźne, jednak często doprowadza dysfunkcji stawów skroniowo- żuchwowych: ich klikania, przeskoków, czyli tzw. „strzelającej szczęki”, nawet zablokowania. Może występować ból w okolicy uszu, gdzie zaraz obok są one umiejscowione, ale lista konsekwencji się wydłuża. To migreny, bóle głowy, szyi, kręgosłupa, szumy/piski uszne. Niejednokrotnie są nie do wytrzymania i, by je zwalczyć, sięgamy po leki przeciwbólowe. Starcie zębów nie jest kwestią estetyki, bo wkrótce pojawiają się nadwrażliwość, pęknięcia szkliwa, ukruszenia, mogą nawet nam wypadać wypełnienia. To często wina jednego czynnika, czyli stresu
– ostrzega mgr Justyna Walczewska, fizjoterapeutka stomatologiczna z Medicover Stomatologia.
Z naszych obserwacji wynika, że tylko około 1–2 na 10 pytanych osób zdaje sobie sprawę z emocjonalnego zgrzytania zębami. Jednak gdy pytamy je o to wprost, to takie zachowanie potwierdza nawet powyżej 50% pacjentów. To pokazuje skalę tego zjawiska
– zauważa fizjoterapeutka.
Idź do dentysty
Już podczas rutynowej kontroli u dentysty możemy się dowiedzieć, że nadmiernie zgrzytamy zębami. Lekarz zauważy starte, ukruszone zęby, ubytki klinowe (przy szyjce), popękane szkliwo, także tzw. linie Alby. Są to linie od wewnętrznej strony policzka na wysokości łączenia się zębów. Mogą też występować „girlandy” na języku, czyli odciśnięte łuki zębowe
– opisuje ekspertka Medicover Stomatologia.
O radę zapytaj psychologa
Samymi zębami zajmie się dentysta. To jednak tylko jeden aspekt. Jeśli czujemy się przytłoczeni stresem, wskazana będzie konsultacja z psychologiem, który pomoże nam nauczyć się radzić sobie z emocjami i zaproponuje odpowiednie techniki relaksacyjne
– podpowiada psycholog.
Poćwicz z fizjoterapeutą stomatologicznym
Dla obserwatora taka wizyta może wyglądać interesująco, bo fizjoterapeuta ocenia najpierw postawę ciała, ustawienie stóp, miednicy, krzywizn kręgosłupa, ustawienia głowy względem całego ciała czy pracę języka. Następnie stara się znaleźć przyczyny dysfunkcji. Opracowuje miejsca i punkty okolic barków, kręgosłupa szyjnego, na twarzy czy nawet w środku jamy ustnej pacjenta. Również wykonuje ruchy żuchwą i głową w trakcie wizyty. Uczymy pacjenta i jego mięśnie pracować we właściwy, fizjologiczny sposób. Przede wszystkim uwalniamy pacjenta od bólu i minimalizujemy ryzyko dalszego niszczenia zębów
– podkreśla Justyna Walczewska.
Ćwicz w domu i w pracy
Poprzez wypowiedzenie głoski „n” połączonej ze spokojnym oddechem przez nos ćwiczymy właściwe ustawienie języka i dążymy do neutralnej pozycji organizmu
– podpowiada fizjoterapeutka.
Wywiady, komentarze, konsultacje? Nasi eksperci chętnie odpowiedzą. Dodatkowe materiały, zdjęcia do pobrania na http://medicoverstom.dlamediow.pl/
Biuro Prasowe Medicover Stomatologia / Guarana PR
Aleksander Rojek, tel. 508 397 788, mail. aleksander.rojek@guaranapr.pl