Pięć (najważniejszych) pytań o implanty zębów

Dla kogo są przeznaczone implanty zębów i kto może skorzystać z takiego leczenia? To jedne z najczęstszych pytań, jakie zadają pacjenci. Faktem jest, że niemal każda osoba, która utraciła ząb lub zęby, będzie mogła je odbudować właśnie na implantach, jednak po spełnieniu określonych warunków. Jednym z nich jest wiek. Nie ma tu górnej granicy, bo z powodzeniem te zabiegi są przeprowadzane nawet u osób 80+. Mówimy natomiast o dolnej, określanej na około 20. rok życia, co wiąże się z zakończeniem rozwoju struktur kostnych. Poza tym ważny jest dobry stan zdrowia i kontrolowanie chorób przewlekłych 

– mówi lek. dent. Michał Mazurec z Medicover Stomatologia Elektrownia Powiśle.

Implant zęba zastępuje jego korzeń, czyli po właściwym wszczepieniu praktycznie go nie widać. Dopiero na nim osadza się łącznik i koronę, która odpowiada koronie utraconego zęba. Większość implantów wykonanych jest z tytanu, czyli materiału biokompatybilnego, niealergizującego, ale też bardzo wytrzymałego. Materiałem implantu może być również tlenek cyrkonu, czyli tworzywo ceramiczne i, co zauważalne na pierwszy rzut oka, w kolorze kości. Materiał ten cechuje się podobną biokompatybilnością i nie powoduje uczuleń 

– opisuje dentysta.

Cyfrowa nawigacja sprawia, że z dokładnością nawet do 0,1 mm możemy zaprojektować umiejscowienie implantów w szczęce i/lub żuchwie pacjenta. Pomocny jest w tym szablon chirurgiczny, który dokładnie określa optymalne miejsce wprowadzenia implantu. Gdy implant znajdzie się już na swoim miejscu, wtedy rozpoczyna się gojenie rany i tzw. osteointegracja, czyli zrastanie go z kością. Dzięki nowoczesnej technologii ten czas bardzo się skrócił i obecnie wynosi, zarówno w żuchwie i w szczęce, około 2 miesiące. Co ważne, pacjent w tym okresie nie chodzi z luką, bo implant może być natychmiastowo obciążony, tzn. zamocowana korona tymczasowa. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że nie wymaga nacinania dziąsła, by odsłonić implant, lecz ono gojąc się kształtuje się wokół nowej korony 

– wyjaśnia lek. dent. Michał Mazurec.

Nadzieję na to, że po wszczepieniu implantu będziemy mogli schować szczoteczkę do szafki, bo przecież nie zaatakuje go próchnica, trzeba włożyć między bajki. W przypadku implantów zębów bardzo ważne jest zdrowie dziąseł i tkanek przyzębia. Szczoteczka, nitka, irygator to narzędzia, które są niezbędne do właściwej higieny. Dzięki nim usuwamy nadmierną płytkę bakteryjną, która mogłaby spowodować stan zapalny dziąseł okalających nowy ząb. Higienę uzupełniamy płukankami antybakteryjnymi i pamiętamy o regularnych kontrolach 

– mówi ekspert Medicover Stomatologia.

Tkanki przyzębia, czyli m.in. dziąsła, są często pomijane w codziennej higienie, a to poważny błąd. W kieszonkach dziąsłowych bowiem gromadzą się resztki jedzenia i rozwijają się szkodliwe bakterie. Im dłużej trwa taki stan, tym większe jest ryzyko infekcji i stanu zapalnego, który wraz z bakteriami będzie rozwijał się coraz głębiej, w kierunku korzenia zęba lub implantu właśnie. Dlatego niezwykle istotne jest zwrócenie uwagi na ten rejon jamy ustnej 

– dodaje dentysta.

Nie jest przewidziana wymiana implantów, jak to ma miejsce choćby w przypadku wypełnień. Spełniają one swoją funkcję przez wiele lat, jednak, jak zawsze, zależy to od wielu czynników. Są to m.in. stan zdrowia pacjenta, czyli choroby, które się u niego pojawią w ciągu tego czasu, także wypadki i urazy, ale zależy to również od higieny oraz nawyków. Jeśli zgłaszamy się na regularne kontrole, to dentysta zauważy wcześniej oznaki stanu zapalnego i wdroży leczenie, dlatego nie można o nich zapominać. Inaczej sprawa wygląda z koroną – ona sama może wymagać wymiany po 10-15 latach 

– radzi ekspert.