Dlaczego aż 48% Polaków wstydzi się pokazywać swój uśmiech? Najnowsze badania znalazły na to odpowiedź – i nie, nie są winne temu nasze cechy narodowe, które stawiają nas na szczycie rankingu najmniej uśmiechniętych nacji. Powód jest znacznie bardziej prozaiczny – niewystarczająco często myjemy zęby!
Z myciem na bakier?
Jeśli chodzi o mycie zębów, Polacy są dość powściągliwi. Codzienna higiena owszem spełnia pewne minimalne wymogi, ale jest wciąż niewystarczająca przy dzisiejszych słodko-przekąskowych dietach, a także przy powszechnych chorobach przewlekłych jakie nas często dotykają, a które wymagają szczególnej troski o jamę ustną – mowa tu chociażby o cukrzycy, miażdżycy, GERD czy astmie
– mówi lek. dent. Piotr Gutowski z Medicover Stomatologia w Warszawie.
W praktyce oznacza to, że owszem – myjemy zęby, niejako odhaczając ten rytuał otwierający i zamykający dzień, ale robimy to byle jak i często na szybko. Niepokoi także przerwa między jednym, a drugim myciem. Bo oznacza to, że zęby myjemy rano np. o godz. 7-9, a potem dopiero przed snem ok. godz. 22 lub później, o ile w ogóle to robimy. Daje to bakteriom ponad 12 godzin na niszczące działanie
– dodaje.
Fakt, że zęby myjemy mniej niż 2 razy dziennie, pokazuje, że raczej nie myjemy zębów po posiłkach i przekąskach w środku dnia. Do tego w codziennej higienie popełniamy wiele błędów, na co również wskazuje częstotliwość stosowania środków higieny. Jeśli badania pokazują, że średnio mniej niż raz na dobę sięgamy po nić dentystyczną, oznacza to, że najpewniej większość Polaków nie sięga po nią w ogóle. To samo tyczy się irygatorów, skrobaczek do języka, a nawet płynów
– mówi.
Myjemy zęby oglądając serial
Wiele osób myje jamę ustną ekspresowo, starając się uwinąć w mniej niż w minutę. W tym czasie intensywnie szoruje zęby, często jedynie z przodu i z pominięciem tych głębiej położonych czy języka. Do tego nie poświęcamy uwagi myciu. Bywa, że chodzimy ze szczoteczką po mieszkaniu, obracając ją w ustach i zagryzając. Zęby „myjemy” szukając nowości na platformie streamingowej, gotując czy bawiąc się z psem. Powszechne jest też mycie zębów „na czuja”, co jest efektem nieznajomości różnych technik, jakie należy stosować w czasie czyszczenia jamy ustnej, a których jest aż 8
– wylicza.
Kierujemy się reklamami, modami, trendami z TikToka, a nie rekomendacjami lekarzy czy higienistek. W efekcie, stosowane szczoteczki mają włosie albo za miękkie, albo za twarde lub po prostu niedobrane do indywidualnych potrzeb. Także pasty wybieramy błędnie. Polacy za często sięgają po te ścierające szkliwo, wybielające, nie zważając na skład, w którym powinien pojawić się fluor. Istnieje także przekonanie, że płyn z alkoholem zabije bakterie próchnicowe, stąd jest on nadużywany, a nawet stosowany zamiennie zamiast szczoteczki i pasty
– wylicza.
Nie myjemy zębów w pracy. Polacy spędzają w niej od 8 do nawet 12 godzin, w tym czasie pijąc kawę, herbatę, colę, jedząc słodkie przekąski czy dania na szybko, które oblepiają zęby, do tego zagryzają w nerwach brudne ołówki i długopisy. W efekcie, kiedy ciężko pracują na wypłatę, bakterie pracują nad rozwojem próchnicy. Nasze szacunki pokazują, że dziś mniej niż 1% Polaków nosi ze sobą pastę i szczoteczkę do pracy. Dla większości mycie zębów w biurze jest krępujące
– mówi dentysta.
Plaga ubytków przez zaniedbania
Lista schorzeń, które są konsekwencją niewłaściwej i niewystarczającej higieny jest długa. Tym najczęściej obserwowanym jest oczywiście niszcząca zęby próchnica, choroba infekcyjna, którą według różnych statystyk ma ponad 95% dorosłych Polaków. Na drugim miejscu są natomiast schorzenia periodontologiczne, np. zapalenie dziąseł, które często nieleczone przekształca się w zapalenie przyzębia, potocznie zwane paradontozą. Błędy w higienie prowadzą także do rozwoju bolesnych infekcji bakteryjnych, a także nadwrażliwości i krwawienia z dziąseł
– wylicza stomatolog.
Prawidłowa higiena – podstawowe zasady
Właściwa higiena jamy ustnej to coś czego należy się nauczyć. Jeśli więc zauważamy, że robimy coś nie tak lub codzienne szczotkowanie nie do końca oczyszcza zęby, warto skorzystać z pomocy ekspertów. W każdym gabinecie można dziś zasięgnąć porady higienizacyjnej, jakiej udzieli higienistka lub lekarz. Nie wiąże się z to z dużym kosztem, a może znacząco wpłynąć na obniżenie wydatków na leczenie w przyszłości
– podsumowuje lek. dent. Piotr Gutowski.
Informacje dodatkowe o badaniu: badanie metodą CAWI zrealizowała pracownia Zymetria na zlecenie Medicover Stomatologia, próba 700 os. w wieku 18-60. Badanie wykonano we wrześniu 2020 r.
Lek. Dent. Piotr Gutowski to absolwent kierunku lekarsko-dentystycznego na Wydziale Lekarskim Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wieloletni pracownik Kliniki Chirurgii Czaszkowo-Szczękowo-Twarzowej Chirurgii Jamy Ustnej i Implantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego gdzie ukończył studia doktoranckie oraz staż specjalizacyjny w zakresie chirurgii stomatologicznej. Uczestnik oraz prelegent międzynarodowych konferencji i szkoleń z zakresu chirurgii stomatologicznej. Autor publikacji zamieszczanych w opiniotwórczych czasopismach stomatologicznych. Członek Polskiego Towarzystwa Chirurgii Czaszkowo-Szczękowo-Twarzowej, Chirurgii Stomatologicznej i Implantologii oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej. W swej codziennej praktyce specjalizuje się w leczeniu implantologicznym, zabiegach z zakresu chirurgii stomatologicznej oraz sterowanej regeneracji tkanek.
Biuro Prasowe Medicover Stomatologia / Guarana PR
Tomasz Pietrzak, tel. 509 106 256, mail. tomasz.pietrzak@guaranapr.pl