"Jaw training" niszczy stawy! Uwaga na trend z Tik Toka, ostrzegają eksperci. #jawtraining to nowy trend z Tik Toka pokazujący, jak przy pomocy przygryzania silikonowej piłeczki, tzw. jawline ball, wyostrzyć sobie linię żuchwy. Przed nową modą zalewającą social media ostrzegają dentyści i fizjoterapeuci. Powód? Takie samodzielne modelowanie konturu twarzy może przyczynić się do rozwoju choroby okluzyjnej, a w konsekwencji do bolesnego i trudnego w leczeniu schorzenia stawu skroniowo-żuchwowego.
Ostre kontury są w modzie
Niebezpieczne skutki samodzielnych eksperymentów
Zmiany w wyglądzie, jakie zachodzą po samodzielnych ćwiczeniach z użyciem piłeczki, gryzaka lub innego gumowego przedmiotu są groźne dla zdrowia całej jamy ustnej, w tym jej najważniejszych funkcji
- przestrzega mgr Justyna Walczewska, fizjoterapeuta z centrum Medicover Stomatologia Plac Konstytucji w Warszawie.
Stawy skroniowo-żuchwowe są wyjątkowymi stawami w naszym ciele, ponieważ pracują razem i jeden bez drugiego nie może funkcjonować. Mają zdolność poruszania się na boki, ale też do przodu i do tyłu. Łącząc żuchwę z kośćmi skroniowymi sprawiają, że możemy mówić, prawidłowo rozgryzać jedzenie czy ziewać. Przesadne obciążenie może jednak prowadzić do poważnych schorzeń, w tym do rozwoju TMD, czyli temporomandibular disorders - dysfunkcji stawu skroniowo-żuchwowego
- wyjaśnia.
Tak się właśnie dzieje, kiedy zaczynamy zagryzać gumową piłeczkę, która rzekomo ma nam pomóc w uformowaniu konturu żuchwy. Siła, z jaką jest zaciskana, a według niektórych producentów wynosi ona nawet 20 kg, jest tak duża, że może doprowadzić do całego szeregu zgubnych konsekwencji. Jeśli dołożymy do tego fakt, że czynność tę powtarza się miesiącami, codziennie nawet przez pół godziny, doprowadzamy do przeciążenia mięśni i stawów, w efekcie mamy gotowy przepis na rozwój patologicznych zmian w stawach. I to na własne życzenie
- przestrzega fizjoterapeutka.
To tak, jakbyśmy każdego dnia żuli jednocześnie po kilkadziesiąt gum lub zjadali pół kilograma orzeszków ziemnych na raz. Tylko, czy ktoś tak robi?
- pyta.
Stosując takie ćwiczenia, musimy liczyć się z tym, że za parę miesięcy wylądujemy u dentysty, a potem na wielomiesięcznej rehabilitacji u fizjoterapeuty, nie tylko z "klikającą" i "skrzypiącą” jak stare drzwi szczęką, ale przede wszystkim z silnym bólem całej twarzy, kręgosłupa szyjnego i wielu innych obszarów
- mówi mgr Justyna Walczewska.
U osób dotkniętych TMD dolegliwości bólowe są powszechne. Mają one różne natężenie od tępego, przez piekący, po pulsujący. Utrudnia to jedzenie, rozmowę, śmianie się, ziewanie. Typowe są bóle promieniujące od żuchwy do ucha i odwrotnie, a także bóle głowy - głównie skroni oraz często ból promieniuje na całą twarz
- ostrzega ekspert.
U chorujących na TMD szczęka wydaje dziwne dźwięki - "trzaska", "klika", "chrupie", np. przy ziewaniu czy przeżuwaniu. Normą są nawracające, często podobne do migrenowych, bóle głowy, bóle napięciowe szyi czy szumy uszne. W skrajnych przypadkach może dochodzić także do ograniczenia ruchomości szczęki, a nawet do szczękościsku lub zwichnięcia żuchwy
- dodaje.
To schorzenie cechujące się bezwiednym zaciskaniem i zgrzytaniem zębami, zwłaszcza podczas snu. Chorzy narażeni są na ścieranie, pękanie i rozchwianie zębów, a także na pojawienie się ubytków klinowych. Typowe dla tego schorzenia jest także krwawienie dziąseł, nadwrażliwość zębów wskutek starcia szkliwa, a także ból napięciowy, np. przy przeżuwaniu
- wylicza fizjoterapeutka.
Leczenie kosztuje krocie i trwa miesiącami
Leczenie TMD trwa bardzo długo i bywa kosztowne. Jest ono złożone i wieloetapowe, do tego może być prowadzone wyłącznie przez zespół specjalistów podchodzących do tematu holistycznie. W zależności od stopnia i rodzaju dysfunkcji może ono obejmować m.in. leczenie ortodontyczne z użyciem aparatu, leczenie protetyczne pomagające w odbudowie ubytków, jak również złożone leczenie z zakresu implantologii,jak i chirurgii szczękowo-twarzowej
- wylicza specjalistka Medicover Stomatologia.
Po leczeniu zwykle następuje także wielomiesięczna rehabilitacja, podobnie jak po innych urazach stawów. Wskazana jest ona zwłaszcza, jeśli TMD towarzyszą m.in. bóle odcinka szyjnego i bóle głowy, a także nadmierne wysunięcie głowy do przodu czy nasilenie się objawów przy przyjmowaniu nieprawidłowej postawy ciała. Fizjoterapia stomatologiczna może wówczas obejmować m.in. terapię manualną, kinesiotaping, masaż czy inne niezbędne metody terapeutyczne
– dodaje.
Trendy, które co chwilę podsuwa nam sieć, żyją krótko, jednak ze zdrowotnymi konsekwencjami eksperymentów możemy zostać na lata. Jeśli więc chcemy coś poprawić w swoim wyglądzie, w tym m.in. w konturach twarzy, warto zasięgnąć porady lekarza
– podsumowuje fizjoterapeutka.
Biuro Prasowe Medicover Stomatologia / Guarana PR
Izabela Jędruch, tel. 517 854 244, mail. izabela.jedruch@guaranapr.pl