Wcześnie wykryty nowotwór szyjki macicy jest niemal całkowicie uleczalny, dlatego tak ważne jest regularne badanie. Specjaliści zwracają uwagę, że istnieje alternatywa dla cytologii wykonywanej metodą tradycyjną. Mowa o cytologii płynnej, która jest dokładniejsza i pozwala na większą wykrywalność zmian chorobowych względem klasycznej cytologii.
Jak wygląda badanie? I czym się różni od klasycznej cytologii?
Mniej błędów, więcej możliwości diagnostycznych
W krajach, w których cytologia płynna jest już powszechnie stosowana, zmniejszył się zarówno odsetek nieprawidłowych pobrań, jak i niejednoznacznych wyników
– informuje lek. med. Patryk Poniewierza, Dyrektor ds. Medycznych, Medicover Polska, autor publikacji naukowych z zakresu raka szyjki macicy.
Dzięki nowoczesnej technice obróbki pobranego materiału uzyskuje się większą liczbę komórek do oceny, a co za tym idzie – znacznie dokładniejszy wynik. Co więcej, pobraną próbkę można przeznaczyć do wykonania również dodatkowych badań
– dodaje.
Szczerze liczymy, że cytologia płynna, oferowana przez Medicover, znajdzie nie tylko uznanie wśród pacjentek, ale i pomoże ustanowić nowy standard w zakresie profilaktyki raka szyjki macicy
– komentuje lek. med. Patryk Poniewierza.
Dla kogo przeznaczone jest badanie?
Dotychczas poznano ok. 200 typów wirusa brodawczaka ludzkiego, z których tylko część jest wysokoonkogenna, tzn. szczególnie sprzyja rozwojowi raka szyjki macicy. Pozostałe nie zwiększają tego ryzyka (są niskoonkogenne), ale mogą powodować tzw. brodawki wirusowe. Rozszerzenie badania cytologicznego o genotypowanie HPV pozwala sprawdzić, czy w komórkach szyjki macicy trwa właśnie infekcja HPV oraz, jakim typem wirusa zakażona jest pacjentka
– przypomina lek. med. Patryk Poniewierza.