Odwoływane lub przekładane w nieskończoność wizyty - tak w dobie pandemii często "leczymy" zęby. W okresie pierwszego lockdownu, a także w kolejnych miesiącach 2020 roku aż 41% osób potrzebujących dentysty nie skorzystało z jego pomocy - wynika z badań Medicover Stomatologia*. Dziś powoli wracamy do leczenia, ale dentyści i tak nie mają złudzeń - wciąż za późno się zgłaszamy, chociaż gabinety są otwarte.
W pandemii nie bolą nas zęby?
Skutki pandemii, a także obaw przed COVID-19, są dziś zauważalne w obrazie stanu zdrowia jamy ustnej milionów Polaków. Nie ma dnia, żebyśmy nie usłyszeli, że ktoś wciąż odwleka lub do niedawna odwlekał wizytę z powodu sytuacji epidemiologicznej w kraju
– mówi lek. dent. Błażej Derda z centrum stomatologicznego Dental Sense w Warszawie, należącego do Medicover Stomatologia.
W efekcie, Polacy często do dentysty zaglądają za późno i to dopiero, gdy pojawia się silny ból lub inne powikłania. Ogrom pracy mają także leczące nagłe przypadki pogotowia stomatologiczne. Tu pacjenci zgłaszają się nieraz z rozległą infekcją czy postępującym stanem zapalnym. Powód ten sam - odkładane miesiącami leczenie z powodu obaw przed koronawirusem
– wylicza dentysta.
Zauważalne zmiany
Chociaż w ostatnich latach stan zdrowia populacji w Polsce nieco się poprawiał, istnieje obawa, że pandemia wyhamowała ten pozytywny trend. Obecnie znacznie częściej obserwujemy np. rozwinięte stany zapalne, powikłania poinfekcyjne, w tym ropnie czy rozległe ubytki, np. złamania zęba, będące efektem zaniechania leczenia próchnicy. Pacjent, który dziś trafia do gabinetu dentystycznego, często po wielokrotnie odwoływanych wizytach, musi spędzić u stomatologa znacznie więcej czasu, niż gdyby przyszedł już przy pierwszych objawach
- wylicza dr Derda.
Wielu pacjentów wymaga także znacznie szerszej diagnostyki obrazowej. Mocno ucierpiała też profilaktyka próchnicy, a także profilaktyka nowotworów jamy ustnej, które nieraz wykrywane są podczas rutynowych przeglądów
- dodaje.
Koronawirus to wymówka?
Niestety wiele osób w Polsce nadal ma obawy przed leczeniem zębów. I chociaż stomatologia robi co może, aby im przeciwdziałać, część pacjentów wciąż ma problem, aby pokonać lęk przed wizytą u stomatologa. Do długiej listy powodów, dla których często decydowaliśmy się przełożyć lub odwołać wizytę, w 2020 dołączył lęk przed koronawirusem. Tym bardziej, że pacjenci widzieli, jak w pierwszych tygodniach pandemii nawet 70% gabinetów nagle się zamknęło, co mogło być dla nich niepokojącym sygnałem
- mówi stomatolog.
Opóźniając wizytę, zwłaszcza, jeśli pojawiają się pierwsze dolegliwości bólowe, narażamy się nie tylko na dłuższe leczenie, ale i znacznie większe koszty. Rośnie także ryzyko ciężkich powikłań. Tym bardziej, że stan zdrowia zębów i dziąseł rzutuje także na ogólny stan zdrowia organizmu
- mówi dr Derda.
Nie tylko zęby ucierpią
Wbrew pandemii powinniśmy samodzielnie podejmować szereg działań profilaktycznych, zwłaszcza wspierających odporność organizmu. Troska o zdrowie jamy ustnej jest jednym z kluczowych elementów
- przekonuje ekspert Dental Sense.
Najnowsze badania pokazują, że u ozdrowieńców COVID-19 ma także odzwierciedlenie w jamie ustnej. Stres towarzyszący infekcji koronawirusem może przyczynić się do rozwoju bruksizmu, czyli schorzenia prowadzącego m.in. zgrzytania i ścierania się zębów. Coraz częściej także pojawiają się dowody na to, że zakażenie koronawirusem nie pozostaje bez wpływu chociażby na zdrowie dziąseł, zębów, a nawet języka
- ostrzega stomatolog.
Od początku pandemii gabinety są przygotowane do tego, aby leczyć pacjentów w podwyższonym rygorze sanitarnym. Co więcej, jako placówki medyczne, od zawsze spełniają wysokie normy, które chronią pacjentów. Wiele ośrodków wdrożyło także dodatkowe systemy bezpieczeństwa, w tym m.in. przepływowe lampy UV, specjalne procedury rejestracji i przyjmowania pacjentów. Do leczenia powinien także przekonać fakt, że znaczna część personelu stomatologicznego jest już zaszczepiona przeciwko koronawirusowi
- podsumowuje dr Derda.
* Badanie Medicover Stomatologia przeprowadzono na próbie 700 os. w wieku od 18 do 60 lat. Badanie zrealizowała pracownia Zymetria na zlecenie Medicover Stomatologia.
Biuro Prasowe Medicover Stomatologia / Guarana PR
Tomasz Pietrzak, tel. 509 106 256, mail. tomasz.pietrzak@guaranapr.pl